środa, 21 grudnia 2011

born to die

Na sam początek rzeczy najprzyjemniejsze: już jest pierwszy profesjonalny teledysk Lany! Magia, czekam na płytę!:-)

Czasem chciałabym żyć w książce. Literatura przyciągała mnie do siebie jak magnes od najmłodszych lat. Przez długi czas uśpiona miłość obudzona na nowo. Nie mam pojęcia czemu gdy zacznę czytać nie potrafię skończyć. Nie ma osób nie lubiących czytać-oni po prostu nie znaleźli jeszcze swojego pisarza. Bez wątpienia moją ulubioną pisarką jest Cassandra Clare. Jej trylogia "Dary Anioła" wzbudziła we mnie skrajne uczucia. Pokochałam bohaterów. Ba, nawet utożsamiałam się z nimi. Potomkowie Razjela, dzieci Lilith, faerie etc-zaczytałam się w "Mechanicznym aniele"! Wszystko czuję od nowa. Zaniedbałam naukę. Chcę być w tym świecie. Niech nikt mnie stąd nie wyrywa... Pragnę "Miasta upadłych aniołów"!":-)
A teraz powrót do rzeczywistości. Wynikami z próbnych tj rozszerzony angielski i przedmioty ścisłe zaskoczyłam samą siebie.
Dziś/wczoraj o północy widziałam przepiękny widok miasta we mgle. I wreszcie spadł śnieg, którego nie lubię. A na zdjęciu poniżej mam ubranie.


3 komentarze:

  1. @theasperger naked niezupełnie a famous wcale haha

    OdpowiedzUsuń
  2. no wiem,wiem ...
    ale to niesprecyzowane w procentach naked ,potęguje Famous.
    jest moc.

    OdpowiedzUsuń