Długo nie pisałam, majówka=piękna pogoda. Przestałam być dzieckiem neo na kilka dni ;-) Dziś jest piątek ale patrząc przez okno widzę tylko kłęby ciemnych, nieprzyjemnych chmur i nie jestem pewna czy chcę wychodzić na dwór. Apogeum lenistwa, pojechałam do szkoły na trzecią lekcję. Ostatnio oddałam do wywołania kliszę III ogółem a pierwszą z 122. Wydawało mi się, że nigdy nie zrobiłam piękniejszych zdjęć. Jakiś mechanizm się zaciął i przy wyjmowaniu klisza się podarła. Mój smutek był niewyobrażalny! Ciekawa jestem ile kadrów da się wywołać. Przekonam się we wtorek. <trzymajcie kciuksy>
Tymczasem cyfrowo Gosia:
fajne , wiosenne portrety ;)
OdpowiedzUsuńteż nałogowo piję herbate, zieloną !
pozdrawiam, http://deletephilosophy.blogspot.com/
ja też ostatnio nadużywam herbaty ;] Śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuń