wtorek, 1 marca 2011

you be my man!

czymże byłaby nasza marna egzystencja bez chorób? czymś wspaniałym aczkolwiek niemożliwym. cóż więc mam zrobić by wyzdrowieć? moja mama twierdzi, że jej mnie żal :( w bardziej pozytywnym sensie oczywiście, nie te wszystkie żal.pl i inne żałosności. a co do mojej mamy dziś zaobserwowałam coś czego nie pojmuję. gdy powiedziałam jej "smacznego", odpowiedziała mi "tobie też". wytłumaczyłabym jej różnicę pomiędzy "tobie też" a "nawzajem" lecz niestety zostałam pozbawiona mojego słowotoku, na rzecz zapalenia uszu :((
dobra koniec tych jakże mądrych mądrości, haha. musiałam wymyślić jakikolwiek temat. od 5 godzin przepisuję lekcje, napisałam ich "już" dokładnie około jednej kartki. muszę się zmotywować.
a i pozdrowienia dla mojego kota<3

1 komentarz:

  1. takie odzywki przyniosła z Dziebałtowa po prostu :D Moja babcia ma tak samo tylko po śląsku i niemiecku ;d aha, chciałabym jeszcze pozdrowić moją mamę, mojego chłopaka Andrzeja - trzymaj się misiaczku i oczywiście twojego kota również!

    OdpowiedzUsuń